Rozdział 10
-Ai-sama !!!-krzyknął szatyn wbiegając do świątyni.-Yoh, co ty tutaj robisz ?!
-To ty mi powiedz...-powiedział w odpowiedzi.
-Panienko kim on jest ?-zapytał Ren, patrząc na mojego przyjaciela.
-Nikt ważny, odejdź-mruknęłam w odpowiedzi, nakazują gestem ręki by wyszedł, ale zamiast wyjść, zebrało się jeszcze więcej osób. Dopiero po moim "Wynocha, bo zaraz pożegnacie się z tym światem !!!", opuścili pomieszczenie.
-Jak to nie jestem nikim ważnym?! Jestem twoim przyjaciele od dziecka !!!-burknął szaman, ale spotkał się z moim pobłażliwym spojrzeniem i zaraz zamilkł, teraz miałam inną sprawę do załatwienia niż użeranie się z nim...
Czas by spotkać się z jego braciszkiem.
-Jesteś moim jedynym przyjacielem i zawszę będę miała wobec Ciebie dług wdzięczności, ale słuchaj teraz muszę gdzieś pilnie iść. -odpowiedziałam.
-Czemu zniknęłaś z Izumo, jak byłaś mała ?
-Powiem Ci kiedy wrócę, ale teraz muszę już iść Yoh-kun- mruknęłam i przeniosłam się do obozowiska Asakury. Niestety nie zastałam go, ale jedną z jego uczennic.
-Gdzie twój mistrz ?-zapytałam chłodno
-Nie masz prawa tu być! -warknęła przywołując swojego stróża, ale byłam szybsza. Nie po to były te lata treningu, teraz się przydały.
Przyłożyłam ostrze klingi do jej szyi:
-Lepiej, żebyś mówiła, bo mi kłamać nie będziesz- mruknęłam, naciskając ostrzem delikatnie na jej tętnice, rudowłosa była blada jak ściana przez t. Osobiście nic do niej nie miałam i nie chciałam jej zrobić krzywdy, ale jak ją trochę zastraszę to mi powie, gdzie ten idiota.
-Ja..-zaczęła się jąkać.
-To bardzo nie honorowo tak atakować słabszych-mruknął rozbawiony szatyn stając za mną , czułam jego lodowaty oddech tuż przy karku. Pchnęłam dziewczynę przez co upadła, ale po chwili wstała i uciekła w swoją stronę.
Teraz nie było żadnych świadków i dobrze, bo jego reputacja jeszcze ucierpi.
-Czego chciałaś Seki ?
-Nie mów do mnie "Seki", jeżeli nazywam się Enma Ai, idioto- burknęłam , wyciągając nóż spod spódnicy i chowając go do rękawa.
-A więc po co tu przyszłaś ?-zapytał
-Wiesz co Ty i Twój klan mi zrobił ?
-Nie, ale jestem ciekaw-rzekł z udawaną ciekawością/
-Zamordowaliście mi rodzinę, przez was teraz muszę żyć!-warknęłam i rzuciłam w niego nożem, ale przed nim pojawił się jego duch stróż i ostrze odbiło się w moją stronę, ale udało mi się uchylić.
-Jaka zdenerwowana
-Zamknij się! -warknęłam i przyłożyłam mu z pięści w twarz.
-Ze swoją mocą, mogłabyś mnie i moją rodzinkę już dawno wybić . Tak jak resztę ludzkości-oznajmił z cwanym uśmiechem i popchnął mnie w przód, nie upadałam tylko odwróciłam się i rzuciłam w niego tym razem, jakby małą strzałką, ale w tym było trochę trucizny, którą udało mi się zrobić niegdyś z paru narkotyków i ziół, oraz jadów różnych zwierząt.
To miało go tylko sparaliżować, ale mi to wystarczyło na zabicie jego żałosnej osoby. Próbował wstać, ale to była daremna próba. Uniosłam klingę, którą miałam i już chciałam ją wbić.
-Zemszczę się na wszystkich Asakurach, z wyjątkiem Yoh-kuna, tylko on mi pomógł-już miałam wbić, ale jego stróż mnie złapał w swoje ręce.
Shimatta teraz to już ja jestem zdana na jego łaskę.
-I co teraz zrobisz Jigoku Shoujo ?!-próbował wypowiedzieć to z kpiną, ale wyszło jak krzyk.
-Nic Mappa Douji -powiedziałam, a przed oczami zrobiło mi się ciemno, znowu to cholerne zmęczenie...
-Kim ty tak naprawdę jesteś ?!-zapytał jakby sam siebie, biorąc dziewczynę na ręce....
Nowy rozdzialik... i tuż po tym jak ja dodałam na swoim. Spodziewaj się komentarza pod tym rozdziałem. Jak go przeczytam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo pisałam, że beznadziejne Maju, więc się nie dziw =="
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo, ale pisałam, że beznadziejnie , no T.T
UsuńA jeżeli chodzi o szablon, to jeszcze gorzej, chociaż nie tego beznadziejnego rozdziału nie pobijesz ;_;
Więc po co się załamywać, jak obie wiemy, że to jest beznadziejne *próbuje pocieszyć. Nadal próbuje, ale pewnie nie wyjdzie*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŻe co dwa miesiące ?!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBiedactwo *stara się pocieszyć i znowu nie wychodzi*, ja czekam od sześciu lat na potwierdzenie mojej teorii, że moja siostra wcale nie jest dzieckiem moich rodziców T.T
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo bo nie umiem pocieszać T.T
UsuńAle może wcześniej dostaniesz, może coś się zmieni ^^
To się nazywa SJR - syndrom Junjou Romantica ^^ zresztą -,- ja czekam dłużej aż znowu zaczną tłumaczyć dalszą część mangi niż ty! -,- ja czekam od chyba września a ty od dwóch miesięcy ledwie!!!!! -,- i wiesz co jest zabawne Majko? :3 żadnej z nas nie chce się czytać mangi po angielsku.. leniwe my ^^.. ale trudno się mówi nie? czekać tez można.. skoro nie ma nic lepszego do roboty.. chociaż.. dawno nie zaglądałam na centrum mangi może jest już coś nowego? *zagląda* nie.. jednak nie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWiem znam wasz ból T.T
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo w sumie...... To ja czekam na junjou egoist.....
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńxD
UsuńLili przez Ciebie każdy kiedyś polubi Yaoi
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJestem pod wrażeniem rozdziału. Ciekawi mnie co stanie się dalej.
OdpowiedzUsuńWiadomość do Maj....
Przepraszam za tamtą kłótnie. Poniosło mnie trochę i skończyło się nie przyjemnie. Nie każe ci ich przyjmować ale przynajmniej wiedz że nie jestem jakąś wariatke. Mam nadzieję że się dogadamy.